Jak poradzić sobie z pętlą zadłużenia?

W dzisiejszych czasach mnóstwo ludzi jest praktycznie zmuszonych do tego, aby żyć na kredyt. Niskie zarobki, ale jednocześnie i chęć egzystowania na sensownym poziomie sprawiają, że niezwykle często sięgamy po produkty kredytowe.

Naturalnie dobry kredyt w banku, na normalnych warunkach, nie jest czymś bardzo złym, ale problem zaczyna się robić wtedy, gdy okazuje się, że sumy wszystkich kredytów zaczynają przekraczać nasze możliwości finansowe. W przypadku takiej sytuacji, gdzie po prostu nie starcza nam już pieniędzy na spłatę zobowiązań, możemy mieć do czynienia z niebezpieczną pętlą zadłużenia. Polega ona przede wszystkim na tym, że zaciągamy kolejne kredyty tylko po to, aby spłacić chociaż część tych poprzednich. Efekt jest jednak taki, że każdy kolejny kredyt zadłuża nas jeszcze bardziej. Mało tego, gwoździem do trumny stają się tutaj kredyty niespłacane, gdzie odsetki zwyczajnie zaczynają nas już przerastać. Z pętli zadłużenia da się jednak wyjść jeśli tylko szybko zareagujemy, ale musimy pamiętać, że na pewno będzie to się wiązało ze sporymi wyrzeczeniami, choć chyba wyjście z długów jest tutaj ważniejsze, prawda?

Zaczynamy od analizy zadłużenia

Zamiast brać kolejny kredyt na spłatę poprzednich usiądźmy na spokojnie, weźmy kartkę do ręki i wypiszmy wszystkie nasze zobowiązania. Notujemy sobie zadłużenie z każdego kredytu oraz wysokości rat, jakie powinniśmy płacić każdego miesiąca. Teraz bardzo ważna zasada. Po przeanalizowaniu wszystkich kredytów zaczynamy od tego, że planujemy spłatę tych zobowiązań najmniejszych, nawet kosztem nie spłacania w terminie większych kredytów. Wbrew pozorom jest to najlepsze rozwiązanie, gdyż szybko pozbędziemy się części kredytów, które przecież mocno nas obciążają.

Negocjacje z bankiem

Skoro sumiennie spłacamy te mniejsze kredyty i nie bierzemy kolejny to czas na negocjacje z bankiem w przypadku większych zobowiązań. Musicie uwierzyć, że bankowi naprawdę zależy na tym, aby odzyskać swoje pieniądze i bardzo często pójdzie nam na rękę. Być może uda nam się wynegocjować wydłużenie spłaty kredytu i obniżenie tym samym rat. Jest też szansa na kredyt konsolidacyjny, które choć bardziej nas zadłuży to jednak pozwoli odetchnąć.

Analiza budżetu

Czas teraz na wspominane wyrzeczenia. Musimy dokonać analizy budżetu domowego, a więc wszystkich stałych wydatków miesięcznych. Po zrobieniu listy wykreślamy z niej wszystko co nie jest nam niezbędne do życia. Warto zrezygnować z niektórych abonamentów, na jakiś czas darować sobie chodzenie do kina, a nawet sprzedać samochód, aby odciąć się od ogromnych kosztów jego utrzymania. Na pewno będziemy musieli zrezygnować z niektórych przyjemności, ale zaoszczędzone pieniądze pozwolą nam szybciej spłacać kredyty i uwolnić się od zadłużenia.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Komentarze użytkowników:

  1. a.mason pisze:

    Niestety mam takigo człowieka w rodzinie, nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego co to robi z ludzmi, staszna sprawa, nie bierzcie kredytow jak nie musicie, naprawdę.

  2. akner pisze:

    Heh, jak można myslec, ze jednym kredytem da się spłaci drugi i jeszcze na tym zarobić o_O klania się ten caly brak zdawania matematyki na maturze, ludzie po prostu nie umieją uczyć.

  3. taddybear pisze:

    Sam jestem smutnym tego przykładem, ale podane tutaj rady sa jak najbardziej zgodne z prawem, ja walczyłem 4 lata z haczykiem i udało mi się wyjść na prostą, nie poddawajcie się ludzie, nigdy nie jest na tyle źle, że nie może być gorze!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *